czwartek, 14 maja 2015

... POŻERAM SŁOŃCE, DOBRZE SIĘ BAWIĘ!

Bank! jak by to Sowa oznajmił haha!

Na starcie warto odsłuchać i wychillować ;)
 

Męczyłem się z tą ilustracją oraz z samym wpisem, jak dziecko na sedesie po komunijnej bombonierce...
....chcę, wiem jak ale się nie da... haha!

Od jakiegoś czasu moje spostrzeżenie na portale społecznościowe jest takie, że nasz świat w 90% jest wirtualnie gówniany!!!
Pomijam już fakt dodawania zjeb... fotek typu ja na..., ja w..., ja z... itd, ale najgorsze jest to, że nie zdajemy sobie sprawy w jaki sposób ten syf  manipuluje naszym prywatnym życiem, i o jakie granice prywatności się obcieramy... 
Większość rzeczy przedstawionych na naszych profilach jest na tyle "intymna", że z większością naszych wirtualnych"znajomych" na żywo nigdy byśmy o tym nie rozmawiali.

Walić już sam fakt prywatnych profili, ale jak ta wirtualna znajomość wpływa na artystyczne podłoże?
No tak, że jak nie robisz prac na topie typu... (a nie będę wytykał palcem Hipsterów, obrońców wszystkiego i Tych od zieleniny) to niestety, ale prawdopodobieństwo wybicia się jest znikome...

Po laatach związanych z rysunkiem ilustracją, mogę śmiało powiedzieć że niestety ale nie opłacało mi się to...
Jednak czy było warto?  Oczywiście!!! 
Postanowiłem się jednak wycofać z "promowania" moich prac na różny sposób, niestety ale nie potrafię się dopasować do tłumu i mody :( 
Dlatego już niebawem moje prace będzie można znaleźć jedynie na owym blogu, a kontakt z moją osobą ograniczy się do maila i osobistej wizyty.
Zapewne ilość osób z FP spadnie do 1dnej Psychofanki hahaaaaa! 
Ktoś jednak kiedyś wspomniał, że dopóki mamy chociażby jednego odbiorce, któremu podobają się nasze prace to warto to robić... 

 Aaaaaaa ILUSTRACJA! AVE!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz