Czasami bywa tak że ciężko trafić za pierwszym razem w TO COŚ dla odbiorcy...
Tak jest i teraz hahaaaaa :p dwie głowy zostały odcięte... teraz poszedł oreł, mam nadzieje jednak że do 3 razy sztuka i w końcu siądzie TO COŚ ;)
Jednych to dobija innych motywuje, lecz na pewno ma swoje dobre strony.
Po pierwsze regularne rysowanie a po 2 nabijamy nowe ilustracje, do których zawsze możemy wrócić podczas braku weny.
Oto i nasz nieukończony Oreł ;)
POZDRAWIAM AVE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz